Historia pewnego filmiku

Liczba wyświetleń znacząco przewyższa kluby Ekstraklasy

Krzysztof Białk - Latarnik Choczewo
Krzysztof Białk
Liczba wyświetleń znacząco przewyższa kluby Ekstraklasy

Nie ma wątpliwości, że 30 sierpnia był dniem pełnym niespodzianek dla drużyny Latarnika, ich wiernych kibiców oraz wszystkich śledzących rozgrywki. Mimo intensywnego i emocjonującego meczu rozegranego w Choczewie, największą sensacją stało się nagranie, które zyskało popularność w sieci po niecałych dwóch miesiącach.
 

Spotkanie z drużyną Barcą Bolszewo w ramach 2. rundy Pucharu Polski na poziomie okręgu gdańskiego rozpoczęło się punktualnie o 17:00 na miejscowym boisku. Mecz obfitował w dramatyczne zwroty akcji. Mimo prowadzenia przez Latarnika 2:1 w pierwszej połowie, już w 60. minucie Barca przewodziła wynikiem 2:4. Jednak determinacja drużyny Latarnika była nie do podważenia, czego dowodem była bramka J. Ruszewskiego w 87. minucie, doprowadzając do remisu 4:4 i konieczności rozegrania dogrywki. Następne 30 minut dostarczyło jeszcze więcej emocji, z obiema drużynami zdobywającymi bramki w 102. i 115. minucie.

 

Następne pół godziny były prawdziwą rollercoasterem emocji. Barca oraz Latarnik wymieniali się ciosami, zdobywając bramki w 102. i 115. minucie. Choć po serii rzutów karnych to Barca cieszyła się ze zwycięstwa, to jednak najbardziej zapadająca w pamięć akcja meczu miała miejsce tuż przed końcem dogrywki. O godzinie 19:48, Kuba Jurkowski, pełniąc rolę bocznego obrońcy, wyrzucił piłkę w przód. Po serii nieprzewidywalnych odbić, piłka wróciła pod nogi Kuby. Z niebywałą gracją i techniką, Jurkowski wykonał efektowny wślizg, a potem, wykonując piruet z piłką, ograł trzech rywali z drużyny przeciwnej. To było prawdziwe arcydzieło piłkarskie.

 

 

 

 

Tempo akcji rosło z każdą sekundą, a bramka Barcy wydawała się coraz bliżej. Po zręcznym ominęciu trzeciego zawodnika drużyny przeciwnej, niespodziewanie doszło do sytuacji, której nikt nie przewidywał w tak krytycznym momencie. Obrońca Barcy z niewiarygodną determinacją rzucił się wślizgiem bezpośrednio w nogi naszego gracza. Mimo że z boku zdarzenie to wyglądało niezwykle niebezpiecznie, na szczęście nasz zawodnik wyszedł z tej sytuacji bez uszczerbku na zdrowiu.

 

 

 

 

Po kontrowersyjnym faulu na naszym zawodniku, atmosfera na stadionie stała się napięta. Praktycznie cała ławka rezerwowych drużyny gospodarzy wkroczyła na boisko w obronie kolegi. Zawodnik Barcy odpowiedzialny za brutalne zagranie został natychmiast ukarany czerwoną kartką i późniejszym miesięcznym zawieszeniem przez Pomorski Związek Piłki Nożnej.
 

Zdarzenie to zostało uwiecznione na filmie, który wkrótce zyskał popularność w internecie. Chociaż początkowo nie zdawano sobie sprawy z potencjalnego wpływu tego klipu na wizerunek choczewskiego zespołu.

 

Niedawno Latarnik Choczewo zaczął prowadzić swój kanał na TikToku. 25 października o godzinie 9:57, film dokumentujący całe zdarzenie z meczu przeciwko Barcy został opublikowany na oficjalnym profilu Latarnika. Film szybko zyskał na popularności, znacząco przewyższając oglądalność innych produkcji drużyny. W ciągu pierwszego dnia zdobył "zaledwie" 142 tysiące wyświetleń, ale dzień później liczba ta wzrosła do imponujących 2,4 miliona - liczby niespotykanej dla drużyny tej klasy rozgrywkowej.

 

Za falą wyświetleń nadeszły również "lajki", komentarze oraz udostępnienia. Ich liczba była tak imponująca, że ustanowiła nowy rekord klubowy, który prawdopodobnie przez długi czas pozostanie niepobity.

 

 

 

 

Całkowity czas oglądania naszego filmu osiągnął imponujące 18357 godziny, co przekłada się na 764 dni, a więc ponad dwa lata nieprzerwanego odtwarzania! Filmik zdobył popularność nie tylko na TikToku, ale również na Instagramie. Znane konta, które udostępniły nasz klip, to między innymi @thatclipsguy z 133 tysiącami obserwujących oraz gigant @bestoffootball z 5,2 miliona obserwujących. Wielkie konta, takie jak @instatroll_football (2,1 miliona obserwujących) oraz fenomenalny @433 - największy piłkarski kanał w sieci z 68 milionami obserwujących, prosiły nas o zgodę na udostępnienie filmu.

 

Te liczby są naprawdę zadziwiające, zwłaszcza dla klubu z Klasy B. Nasz filmik zdobył do tej pory 6,5 miliona wyświetleń na naszym TikToku, 7,4 miliona na koncie @thatclipsguy i setki tysięcy wyświetleń na innych kontach. Nasz fragment filmu miał także swoją premierę w 'Sportowy Wieczór' na TVP Sport 27 października.

 

A co do polubień? Nasz TikTok przebił popularność niektórych klubów z pierwszej ligi i ekstraklasy! Lechia Gdańsk, Wisła Kraków, Arka Gdynia, Zagłębie Lubin - wszystkie te drużyny mają znacznie mniej polubień niż my. Aktualnie Latarnik Choczewo ma na swoim koncie ponad 800 tysięcy polubień.

 

Co jeszcze dla naszej drużyny przyniesie ten filmik? Oprócz dobrej reklamy naszego zespołu i całego Choczewa przyniósł nam sławę nie tylko w Polsce. Zdecydowana większość wyświetlających film na naszym koncie TikTok pochodzi z zagranicy. Ba, zaledwie 8.6% wszystkich oglądających było z Polski. Przed naszym krajem uplasowały się Wielka Brytania (19.9%), USA (11%), Niemcy (9.2%) oraz Francja (8.7%).

 

Filmik, który opublikowaliśmy, stał się nie tylko fenomenem w kraju, ale również na arenie międzynarodowej. Oczywiście, zdobyliśmy niesamowitą reklamę dla naszej drużyny i Choczewa, ale co ważniejsze, udało nam się zwrócić uwagę międzynarodowej społeczności piłkarskiej. W rzeczywistości większość osób, które obejrzały nasz filmik na TikToku, pochodziła z zagranicy.

 

Jedynie 8,6% wszystkich wyświetleń pochodziło z Polski. Zaskakująco, najwięcej widzów zanotowaliśmy w Wielkiej Brytanii, gdzie filmik został wyświetlony przez 19,9% wszystkich użytkowników. Stany Zjednoczone także pokazały duże zainteresowanie, z 11% udziałem w wyświetleniach. Niemcy i Francja również wykazały się dużym zainteresowaniem, z odpowiednio 9,2% i 8,7% wszystkich wyświetleń.

 

Dzięki temu filmikowi, nasza drużyna i Choczewo stały się znane na całym świecie. Ta niespodziewana popularność daje nam nie tylko okazję do promocji naszego klubu, ale także szansę na nawiązanie międzynarodowych kontaktów i może nawet przyciągnięcie zagranicznych fanów do naszej drużyny.

 

W ciągu zaledwie kilku dni, skromny filmik z lokalnego meczu piłkarskiego z Choczewa stał się międzynarodowym fenomenem. Zyskując miliony wyświetleń i setki tysięcy polubień na różnych platformach, nasz zespół z Klasy B został umieszczony na mapie globalnej społeczności piłkarskiej. Co więcej, ogromne zainteresowanie, które przyciągnęliśmy, nie ogranicza się tylko do Polski, ale rozprzestrzenia się na takie kraje jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Niemcy i Francja.

 

Ta niespodziewana sława jest dowodem na to, że pasja do piłki nożnej łączy ludzi z całego świata, niezależnie od poziomu rozgrywek czy lokalizacji. Dla naszego klubu i dla Choczewa to niewątpliwie ważny moment, który przyniesie wiele pozytywnych zmian i nowych możliwości w przyszłości. W erze cyfrowej, gdzie jeden filmik może odmienić losy całego klubu, warto pamiętać o sile społeczności internetowej i jej wpływie na świat rzeczywisty.